Informacja z plenarnego posiedzenia Rady Dialogu Społecznego – 19.05.2022 r.







19 maja br. odbyło się stacjonarne posiedzenie plenarne Rady Dialogu Społecznego. Agenda spotkania obejmowała omówienie dwóch kluczowych kwestii: transformacji energetycznej w Polsce oraz Wieloletniego Planu Finansowego i wskaźników makroekonomicznych w gospodarce krajowej.

Sytuację aktualnego stanu i planowanej perspektywy rozwoju sektora elektroenergetycznego w Polsce przedstawił Adam Guibourgé-Czetwertyński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu. Według informacji strony rządowej, prowadzone są prace nad rewizją polityki energetycznej, w celu dostosowania jej do nowej rzeczywistości – zarówno zewnętrznej w kontekście geopolitycznym, jak i wewnętrznych uwarunkowań polskiego sektora energetycznego. W marcu tego roku rząd przyjął nowe założenia dla aktualizacji Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. Główne zmiany, jakie są zakładane w tym pakiecie działań, dotyczą zabezpieczenia suwerenności energetycznej Polski, implikowanej przez konieczność uniezależnienia się od importu paliw z Rosji. W sensie technicznym, obejmuje to takie działania jak rozbudowa Baltic Pipe, rozbudowa terminali LPG i zwiększenie możliwości importu z innych kierunków niż Rosja. Obecnie sytuacja zasobów paliw płynnych jest bezpieczna – Polska ma 90% magazynów wypełnione. Jak rząd będzie planował zastępować surowce kopalne? Częścią tego działania jest jeszcze dynamiczniejszy rozwój OZE, szeroko zakrojony rozwój infrastruktury sieciowej i magazynowej, aby stabilizować źródła mocy z energii odnawialnych. Rząd planuje także modernizację i jednoczesne zwiększenie efektywności mniejszych bloków węglowych.

W opinii strony społecznej RDS, polska polityka energetyczna do 2040 r. wymaga pilnej modernizacji i rewizji. W rządowych planach brakuje przede wszystkim programu budowy nowych elektrowni, które by równoważyły utracone moce wytwórcze źródeł konwencjonalnych. Tylko w tym celu będzie konieczne uruchomienie dodatkowych bloków energetycznych o mocy 10 GW. Zauważono, że w celu unowocześnienia sieci przesyłowych w Polsce i zapewnienia ich efektywnej dwukierunkowości (i tym samym przenoszenia mocy generowanej przez OZE), wydatki tylko na ten cel powinny wynieść do 2035 r. ponad 100 mld złotych do 2035 r. Ponadto, jasne jest, że konsumenci nie pokryją w całości procesu transformacji, a do jej sfinansowania niezbędny jest pakiet środków zawarty w Krajowym Planie Odbudowy.

Stanowisko OPZZ przedstawił w tym zakresie przewodniczący Rady Branży Górnictwo i Energetyka, Dariusz Potyrała. W ocenie OPZZ, ostatnie wydarzenie w Europie (wojna w Ukrainie) oznaczają w praktyce konieczność podjęcia całkowitej zmiany priorytetów w branży. OPZZ wnioskuje w związku z tym do rządu o realizację następujących działań:

  • Czasowego zawieszenia polityki dekarbonizacji UE i powrót do wykorzystania węgla w miksie energetycznym,
  • Dostosowania strategii Polityka Energetyczna Polski do 2040 r. do obecnych realiów i zagwarantowania bezpieczeństwa energetycznego państwa poprzez wykorzystanie źródeł węglowych w okresie dochodzenia do nowych technologii,
  • Objęcia odpowiednią polityką i ochroną państwa krajowych złóż i surowców energetycznych,
  • Doprowadzenia do reformy polityki ETS Unii Europejskiej /systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2/ poprzez skoordynowane działania na szczeblu UE,
  • Utrzymania niezbędnych mocy w istniejących już blokach węglowych poprzez wdrożenie Krajowej Strategii na rzecz Finansowania Transformacji Energetycznej,
  • Należytego dbania o najbardziej dotknięte transformacją regiony ze skuteczniejszym wykorzystaniem środków Funduszu Sprawiedliwej Transformacji,
  • Systemu wsparcia pracowników dotkniętych transformacją

OPZZ podkreśliło przy tym rolę partnerów społecznych w prowadzeniu szeroko zakrojonej komunikacji społecznej związanej z transformacją energetyczną, jak również zwiększenia dostępu do wiedzy oraz informacji i szkoleń, aby edukować społeczeństwo w zakresie zarówno procesu transformacji, jak i praktycznej efektywności energetycznej.

OPZZ podkreśliło gotowość do współpracy ze wszystkimi zainteresowanymi stronami i stroną rządową we wszystkich kwestiach i obszarach związanych z procesem transformacji.

W odpowiedzi na zgłaszane głosy i opinie, minister Czetwertyński zaznaczył, że bezpieczeństwo energetyczne Polski jest priorytetem dla działań rządu, a żaden krajowy blok węglowy nie zostanie wyłączony, jeśli nie będzie możliwości zastąpienia jego mocy alternatywnymi źródłami energii. W opinii strony rządowej, kwestia elektrowni jądrowych może stać się realna po 2030 roku. Transformacja może być także przyspieszona dzięki rozwojowi energetyki jądrowej na potrzeby wielkich przedsiębiorstw (małe reaktory). Rząd jasno postrzega, że kiedy krytyczne staje się zapotrzebowanie na gaz, w okresie przejściowym będzie rosła rola węgla w miksie energetycznym – o wiele bardziej, niż było to zakładane przed wybuchem wojny w Ukrainie. Także w kontekście rozwoju OZE, inwestycje w sieci mają cechę nadrzędnego interesu publicznego, co ułatwi realizację projektów inwestycyjnych.

Dodatkowe informacje w tym obszarze przedstawił Piotr Pyzik, pełnomocnik Rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego, podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Zgodnie z nimi, Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego będzie skupiała aktywa węglowe polskich spółek energetycznych, a one same skoncentrują swoje działania na rozwoju źródeł odnawialnych. Minister Pyzik przedstawił także stan spraw w zakresie umowy społecznej, w szczególności postulatów organizacji związkowych działających w spółkach energetycznych. Od sierpnia 2021 r. prowadzone są z organizacjami związkowymi rozmowy w sprawie transformacji sektora węglowo energetycznego. Postulaty strony związkowej obejmują konieczność wprowadzenia osłon socjalnych, gdzie proponuje się emerytalne mechanizmy pomostowe dla pracowników mających nie więcej niż 4 lata do emerytury (urlop górniczy do 4 lat, urlop energetyczny do 4 lat), z kolei pracownikom z co najmniej 5-letnim stażem pracy proponuje się przyznać jednorazowe odprawy pieniężne.

W opinii ministra Pyzika, transformacja energetyczna jest zmianą nie tyle stricte energetyczną, lecz cywilizacyjną, której horyzontalnym celem będzie utrzymanie konkurencyjności gospodarki państwa polskiego na tle UE. Kwestia klimatu dotyczy w pierwszej mierze dbałości o dobrostan kolejnych pokoleń, a w zamierzeniu rządu transformacja powinna uwzględniać potrzeby i postulaty społeczne, zapewniając stale realizację celu strategicznej energetycznej suwerenności państwa.

Dyskusja nad wieloletnim planem finansowym i wskaźnikami makroekonomicznymi

Kluczowe elementy Wieloletniego Planu Finansowego Państwa na lata 2022–2025 przedstawił Piotr Patkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów.

Zgodnie z przyjętymi założeniami, rząd przewiduje, że PKB wzrośnie w tym roku o 3,8 proc., a w 2023 r. o 3,2 proc. (potem odpowiednio 3 proc. oraz 3,1 proc.) wobec 5,9 proc. wzrostu PKB w 2021 r. Stopa bezrobocia ma dalej spadać – z 3,4 proc. w 2021 r. do 2,7 proc. w 2022 r. i 2,6 proc. w kolejnych latach. Rząd ocenia, że 2022 r. inflacja wyniesie 9,1 proc., w 2023 – 7,8 proc., w 2024 r. 4,8, a rok później – 3,5 proc.

Jak podkreślił minister Patkowski, rząd opracowując taki program musi przyjąć założenia solidne, które wytrzymają próbę czasu do kolejnej aktualizacji i obejmujące nie tylko plany budżetu, ale także ZUS i NFZ. Rząd zakłada konsekwentny spadek deficytu i długu sektora finansów (obejmującego też fundusze celowe i specjalne) – wskaźniki te będą osiągać odpowiednio 4,3% w 2022 roku,
a w kolejnych 3 latach – spadek o 0,6% w każdym kolejnym roku. Wartość docelowa długu ma wynieść 52,1%. Rząd zamierza także zmniejszać lukę VAT, która zamknęła się w 2021 r. wynikiem 4,3%. Ponieważ projekt budżetu nie uwzględnia środków z Krajowego Planu Odbudowy, jeśli zostanie on odblokowany, pozytywnie to wpłynie na wzrost PKB oraz poziom inwestycji.

W opinii ministra Patkowskiego, Polska znajduje się obecnie w orbicie trudnych okoliczności makroekonomicznych, które mogą potrwać kilka lat. W związku z tym rząd zamierza przedsiębrać następujące kroki antykryzysowe, zmierzające do:

  • ochrony grup społecznych najbardziej potrzebujących /jak kredytobiorcy, pracownicy etatowi, emeryci i renciści
  • zwiększenia ostrożności w zwiększaniu wydatków sektora finansów publicznych
  • zapewnienia bezpieczeństwa alokacji strategicznych środków na obronność kraju
  • przygotowania buforów fiskalnych na ew. nieprzewidziane wydatki.

Stanowisko OPZZ odnośnie do tego punktu przedstawił Norbert Kusiak, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej i Funduszy Strukturalnych OPZZ. W ocenie OPZZ, minister Patkowski powiedział o założeniach, że muszą one być trwałe i solidne – pełna zgoda, ale czy faktycznie prognozy makroekonomiczne zawarte w planie takie są, czy są trwałe? OPZZ uważa, że rządowa prognoza PKB mieści się w pewnej medianie prognoz analityków rynkowych, ale powstają obawy co do wskaźnika inflacji, na rok bieżący i przyszły. Błędy przy tym założeniu spowodują, że trzeba będzie korygować budżet państwa, co wpłynie negatywnie na wynagrodzenia sfery budżetowej oraz renty i emerytury. Spadek inwestycji wynika z faktu, że przez wiele lat ograniczano w Polsce dynamikę wynagrodzeń. Jeśli chodzi o wysokość inflacji, prognoza wiosenna KE przewiduje, że inflacja w Polsce będzie w tym roku na 3. miejscu w Europie, a w 2023 – będzie w Europie najwyższa. Wspólnym wysiłkiem wszystkich strukturalnych sił w naszym kraju musi stać się ograniczenie inflacji, zjawiska przynoszącego nie tylko poważne negatywne koszty gospodarcze, lecz także koszty społeczne. Musi to następować w oparciu o zasadę sprawiedliwości. W ocenie OPZZ, zasadniczą winę za inflację ponoszą rząd i NBP, a nie pracownicy. Konfederacja sprzeciwia się założeniu, że to wzrost wynagrodzeń powoduje wzrost inflacji. Wysoka inflacja pozwala wielu pracodawcom, w tym przedsiębiorcom w dobrej kondycji finansowej, przerzucać ostateczne koszty na pracowników. OPZZ wyraża także zastrzeżenia co do prognozowanej dynamiki wzrostu wynagrodzeń. Rząd prognozuje, że realne wynagrodzenie wzrośnie w tym roku o 1% - jeśli inflacja przekroczy zakładany poziom wynagrodzeń, nastąpi realny spadek wynagrodzeń. Aktualnie poziom inflacji wynosi ponad 12% a nie 3,3%, jak prognozował rząd. OPZZ rekomenduje, aby wynagrodzenia podnosić szybciej, niż zakłada rząd. Uznając żądania płacowe strony związkowej za niewygórowane, OPZZ proponuje wzrost wynagrodzeń w sferze budżetowej o 20%, proponując przegląd siatki wynagrodzeń w tym obszarze, w celu racjonalizacji poziomu wynagrodzeń. Konfederacja walczy o realną wartość wynagrodzenia i przypomina, że obniżyło się ono w latach 2020-2021 w stosunku do płacy minimalnej – warto o tym głośno powiedzieć. OPZZ uznaje za konieczne 2-krotne podniesienie płacy minimalnej, wyrażając oczekiwanie, że propozycje w kontekście budżetu i ram finansowych na lata 2022 – 2025 przedstawione przez stronę rządową do 15 czerwca br. będą przede wszystkim sprawiedliwe z punktu widzenia społecznego.


[RK]