Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych od 2010 r. nieprzerwanie zabiega o zapewnienie pracownikom o bardzo długim stażu ubezpieczeniowym możliwości przejścia na emeryturę przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego (dla kobiet, które mają udokumentowany okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co najmniej 35 lat oraz dla mężczyzn z okresem składkowym i nieskładkowym wynoszącym co najmniej 40 lat). Projekt OPZZ w tej sprawie był już dwukrotnie prezentowany w Sejmie (w dniu 22 lipca 2010 r. i 29 lutego 2012 r.), nie uzyskując jednak poparcia większości parlamentarnej. W grudniu 2021 r. OPZZ otrzymał do konsultacji prezydencki projekt ustawy w sprawie emerytur stażowych i jest co do zasady zgodny z założeniami opracowanego przez nas projektu. Negatywnie oceniamy natomiast zaproponowane warunki uzyskania prawa do emerytury stażowej – dotyczące minimalnego stażu ubezpieczeniowego oraz kapitału emerytalnego.

Przedmiotowy projekt ustawy zakłada uzależnienie uzyskania prawa do emerytury stażowej od wykazania się okresem składkowym i nieskładkowym wynoszącym w przypadku kobiet 39 lat oraz w przypadku mężczyzn 44 lata. Oczywiste jest, że im wyższe kryterium stażu uprawniające do świadczenia oraz im mniej osób skorzysta z uprawnienia, tym niższe będą skutki finansowe. W naszej ocenie zaproponowany minimalny staż ubezpieczeniowy jest zdecydowanie zbyt wysoki i spowoduje, że beneficjentami rozwiązania zostanie niewielka grupa pracowników. Mężczyźni, którzy podjęli pracę w wieku 20 lat, uzyskają prawo do emerytury stażowej w wieku 64 lat, a więc zaledwie rok przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego. Z kolei kobiety, które podjęły pracę w wieku 20 lat, uzyskają prawo do emerytury stażowej w wieku 59 lat, a więc również jedynie rok przed możliwością przejścia na emeryturę na zasadach powszechnych. Aby skorzystać z uprawnienia kilka lat wcześniej niż przed osiągnięciem wieku emerytalnego pracownicy musieliby zatem rozpocząć pracę w bardzo wczesnym wieku – w 16 lub 18 roku życia. Przyjęcie ustawy na zaproponowanych zasadach spowoduje pominięcie rzeszy oczekujących na to rozwiązanie, w związku z czym jest przez nas nie do zaakceptowania.

W uzasadnieniu do projektu ustawy zakłada się, że jeśli 100 proc. uprawnionych skorzysta z projektowanego rozwiązania, to w 2023 r. na emerytury stażowe przejdzie 156,7 tys. Osób, natomiast w latach 2024-2036 liczba ta wyniesie 26,7-29,5 tys. osób rocznie. Bez wątpienia jednak nie wszyscy uprawnieni do emerytury stażowej skorzystają z niej - podobnie jak ma to miejsce w przypadku emerytury powszechnej. Z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że w 2020 r. 62,4 proc. Polaków przeszło na emeryturę natychmiast po osiągnięciu wieku emerytalnego. Dla porównania, w 2017 r. emeryturę zaczęło pobierać 88,3 proc. osób dokładnie w momencie do tego uprawniającym. Oznacza to, że liczba osób decydujących się na odłożenie w czasie przejścia na emeryturę w ostatnich trzech latach potroiła się. Biorąc pod uwagę, że emerytura stażowa będzie niższa niż byłoby świadczenie emerytalne przyznane na zasadach powszechnych, należy spodziewać się, że wielu uprawnionych do emerytury stażowej nie skorzysta z tego rozwiązania i odłoży moment zakończenia aktywności zawodowej do osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego.

Stoimy na stanowisku, że uzyskanie prawo do emerytury stażowej powinno przysługiwać pod warunkiem wykazania się okresem składkowym i nieskładkowy wynoszącym 35 lat w przypadku kobiet oraz 40 lat w przypadku mężczyzn - identyczny minimalny staż ubezpieczeniowy został przewidziany w projektach ustaw złożonych w 2020 r. przez Koalicyjny Klub Parlamentarny Lewicy oraz Klub Parlamentarny PSL-Kukiz’15. Dr. hab Ryszard Szarfenberg, prof. UW, w ekspertyzie pt. „Analiza skutków wprowadzenia emerytur stażowych” wyjaśnił, że w wariancie proponowanym przez OPZZ kilkaset tysięcy osób skorzysta z uprawnienia do emerytury stażowej w pierwszych latach po jej wprowadzeniu i w stosunku do wszystkich 16 mln pracujących jest to kilka procent. Jeżeli 70 proc. uprawnionych skorzysta z tego rozwiązania będzie to stanowiło zaledwie 2 proc. wszystkich pracujących.

Przedmiotowy projekt ustawy zakłada ponadto uzależnienie uzyskania prawa do emerytury stażowej od zgromadzenia na koncie ubezpieczonego środków wystarczających do wypłaty najniższego świadczenia emerytalnego, o którym mowa w art. 85 ust. 2 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Z całą pewnością wieloletnie odprowadzanie składek na ubezpieczenia społeczne spowoduje, że zdecydowana większość ubezpieczonych wypracuje odpowiednio wysoki kapitał emerytalny, który pozwoli na uzyskanie co najmniej emerytury minimalnej. W naszym przekonaniu pozostałym osobom również powinno przysługiwać prawo do nabycia emerytury stażowej. Należy bowiem docenić wysiłek pracowników, którzy wykazują się długoletnim stażem ubezpieczeniowym, jednakże nie zgromadzili kapitału emerytalnego wystarczającego do wypłaty emerytury minimalnej z powodu uzyskiwania niskich wynagrodzeń. W takich przypadkach świadczenie na poziomie emerytury minimalnej powinno być subsydiowane przez państwo. Uzależnienie uzyskania prawa do emerytury stażowej od zgromadzenia na koncie ubezpieczonego środków wystarczających do wypłaty najniższego świadczenia emerytalnego nie znajduje uzasadnienia tym bardziej przy założeniu, że prawo do emerytury stażowej będzie przysługiwać w przypadku wykazania się okresem składkowym i nieskładkowym w przypadku kobiet 39 lat oraz w przypadku mężczyzn 44 lat.

Z całą opinią można zapoznać się TUTAJ


KD, Wydział polityki Społecznej, Rynku Pracy, Ubezpieczeń i Zdrowia OPZZ