Ciągle mamy biednych pracujących, a w związku z tym potrzebę dużych projektów wsparcia socjalnego. Jednakże środki na ten cel pozyskiwane są głównie od pracujących, w formie bezpośrednich i pośrednich danin i podatków, co pomniejsza ich wynagrodzenia, przez co stają się biedniejsi. To kwadratura koła, którą musimy przerwać.

Marcowe posiedzenie Rady Dialogu Społecznego zdominowała debata na temat spowolnienia gospodarczego, wynikających z tego wyzwań i zagrożeń. Inicjatorem debaty było Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych.

Wprowadzenie debaty do agendy posiedzeń RDS zajęło nam kilka miesięcy i nie obyło się bez irracjonalnych przeszkód. Uważamy jednak, że Rada Dialogu Społecznego nie może być biernym obserwatorem rzeczywistości, czy tylko recenzentem projektów rządowych. Zadaniem Rady jest zapobieganie problemom i konfliktom i działanie na rzecz poprawy życia społecznego i gospodarczego. Tym bardziej, że nasze organizacje członkowskie sygnalizują kolejne zagrożenia.

Spowolnienie gospodarcze jest już odczuwalne zarówno przez pracowników jak i przedsiębiorców. Rosną ceny podstawowych produktów żywnościowych i koszty utrzymania mieszkań. W styczniu 2020 r. inflacja wzrosła do 4,4 %. Maleje siła nabywcza wynagrodzeń pracowniczych. A ostatnie dane wskazują, że osłabienie dynamiki rozwoju gospodarczego nie będzie tak łagodne jak mogło się to wydawać jeszcze w ubiegłym roku.

Szczególnie niepokoi nas sytuacja na rynku pracy. Jego wymogi, w dobie przemysłu 4.0, rozwoju sztucznej inteligencji oraz intensywnego upowszechniania platform internetowych, wywołują szereg zagrożeń dla pracowników. Konieczne jest efektywne przeciwdziałanie bezrobociu, zapewnienie przedsiębiorcom optymalnych warunków do pełnego zatrudnienia, a także opracowanie i przyjęcie przez rząd polityki migracyjnej. W Polsce pracuje tylko 63% osób w wieku 18-65 lat (bez uwzględniania bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy – bo to dalej niepracujący). Niedawno kilka firm zapowiedziało duże zwolnienia grupowe, sygnalizowane są zagrożenia miejsc pracy tysięcy górników zatrudnionych w kopalniach węgla brunatnego.

Zdaniem OPZZ wynagrodzenie za pracę powinno być głównym źródłem utrzymania rodziny. Jednak rosnące obciążenia podatkowe powodują, że ciężar utrzymania państwa w coraz większym stopniu spoczywa na pracujących. W ten sposób zanika konstytucyjna zasada solidaryzmu społecznego oraz społecznej gospodarki rynkowej, a podatek dochodowy od osób fizycznych, wciąż bardziej obciąża osoby o niskich niż osoby o wysokich dochodach. Zatrudnieni szukają sposobów na zmniejszenie obciążeń i uciekają w umowy cywilnoprawne, pozorowaną działalność gospodarczą lub w szarą strefę. Dlatego trzeba większej progresji podatkowej i zmniejszanie obciążeń dla osób o relatywnie niskich wynagrodzeniach. Należy opodatkować i oskładkować wszystkie dochody z pracy w sposób promujący zatrudnienie na umowę o pracę. Systemowych regulacji wymaga zapewnienie mechanizmów wzrostu wynagrodzeń w sferze finansów publicznych.

OPZZ oczekuje także zmiany podejścia do wydatków Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.                      Ich rzeczywistymi zarządcami powinni stać się ci, którzy go tworzą – czyli pracodawcy i pracownicy.

Pilnej interwencji państwa wymaga system emerytalny. OPZZ od lat apeluje o jego stabilność i gwarancję godziwych świadczeń dla przyszłych emerytów. Częste, nieskoordynowane „modyfikacje” zmniejszają jego wiarygodność. Systemowe zmiany mogłyby objąć takie obszary jak: podleganie ubezpieczeniom społecznym, zasady ustalania składek na ubezpieczenia społeczne, warunki nabycia prawa do emerytury, zasady ustalania wysokości emerytury, w tym waloryzacji, mechanizmy korygujące, szczególne warunki nabywania prawa do emerytury, nowe dodatkowe segmenty emerytalne. Wnioskowaliśmy o możliwość przechodzenia na emeryturę dla osób opłacających składkę 35/40 lat czyli wprowadzenie tzw. ,,emerytur stażowych” oraz o niewygasający charakter emerytur pomostowych.

Szczególnym wyzwaniem dla Polski jest polityka klimatyczna. Alternatywne źródła energii elektrycznej to jedno, a wykorzystanie własnych zasobów surowców to drugie. Działania powinny iść w obydwu kierunkach. Już dzisiaj są technologie pozwalające praktycznie wyeliminować emisję dwutlenku węgla przy spalaniu paliw konwencjonalnych. Wiele do życzenia pozostawia polityka koncesyjna na wydobywanie naszych bogactw naturalnych. Trzeba z nich korzystać z rozwagą, ale nie można zaprzestać ich wydobycia w Polsce, zastępując to importem. Zanieczyszczenia środowiska nie znają granic. Z tego względu musimy zabiegać o ochronę Polski i Europy przez negatywnymi skutkami wypychania produkcji wysokoemisyjnej poza nasze granice. To nie zmniejszy globalnej emisji, a tylko pozbawi nas miejsc pracy. Niezbędne są działania mające na celu szybkie wprowadzenie przez UE podatku, od tak zwanego śladu węglowego oraz programu sprawiedliwej transformacji.

To tylko kilka tematów do dyskusji. Niestety, od dłuższego czasu odnotowujemy naruszanie zasad dialogu społecznego. Przy stanowieniu prawa omija się RDS korzystając z tzw. ścieżki poselskiej. Rząd forsuje własne pomysły, o których często dowiadujemy się z mediów. Zmniejsza to zaufanie do państwa i potęguje niezadowolenie społeczne. 


Andrzej Radzikowski

Przewodniczący OPZZ